Czarnuszka w Hashimoto – badanie na zwierzętach
Avci i wsp. wywołali u szczurów niedoczynność oraz nadczynność tarczycy, a następnie podawali im olejek eteryczny z czarnuszki (bezpośrednio do żołądka za pomocą zgłębnika) [1].
Po 4 tygodniach okazało się, że olejek z czarnuszki podniósł poziom trijodotyroniny (T3) u szczurów z niedoczynną tarczycą.
Ale to nie wszystko! U szczurów z tarczycą nadczynną olejek ten obniżył poziom T3!!
Co ogółem wskazuje na zdolność czarnuszki do BALANSOWANIA hormonów tarczycy, zależnie od stanu zdrowia tego narządu.
Jest to pierwsze takie badanie, jakie znalazłam. Istnieją rośliny, które podnoszą poziom hormonów tarczycy w niedoczynności, ale w nadmiarze mogą być toksyczne i wywołać nadczynność. Ze zdolnością rośliny do wyrównywania poziomu hormonów tarczycy, zarówno niskiego jak i wysokiego, jeszcze się nie spotkałam. Mam nadzieję, że pojawi się więcej badań nad zdrowiem tarczycy z czarnuszką w roli głównej!
Czarnuszka w Hashimoto – badania z udziałem pacjentów
Są trzy. Sprawdzano w nich nie tylko wpływ czarnuszki na poziom hormonów tarczycy, lecz także na cechy antropometryczne (masa ciała, BMI) oraz lipidogram i poziom glukozy. Jak wiemy, tarczyca kontroluje metabolizm, dlatego pacjenci z Hashimoto mogą mieć problem z utrzymaniem wymienionych parametrów w normie.
W pracy Farhangi i wsp. z 2016 r. pacjenci z Hashimoto otrzymywali sproszkowane nasiona czarnuszki (2 kapsułki dziennie po 1 g) lub placebo (którym była skrobia) przez 8 tygodni.
Po zakończeniu eksperymentu pacjenci otrzymujący czarnuszkę stracili nieco na wadze (średnio około 1 kg), a także w obwodzie talii i bioder. BMI w tej grupie spadło średnio o 1 punkt. Nie są to spektakularne efekty, ale pojawiły się bez zmiany diety czy ćwiczeń, a więc najprawdopodobniej w wyniku poprawy metabolizmu.
Ale co najważniejsze, w grupie otrzymującej czarnuszkę wzrósł poziom T3 i obniżył się TSH. U pacjentów przyjmujących placebo nie odnotowano żadnych zmian w obserwowanych parametrach.
W badaniu z 2018 r, również prowadzonym przez Fahrangi, pacjenci z Hashimoto ponownie otrzymywali 2 g mielonej czarnuszki dziennie przez 8 tygodni.
I ponownie obniżyła się masa ciała i BMI pacjentów, a poziom T3 wzrósł. Obniżeniu uległ poziom cholesterolu LDL i triglicerydów, a zwiększeniu cholesterol HDL. Poprawie uległa także insulinowrażliwość tkanek mierzona za pomocą HOMA-IR.
W ostatnim, najnowszym badaniu pod okiem Fahrangi z 2020 r. ponownie udokumentowano pozytywny wpływ czarnuszki na masę ciała, BMI, poziom T3 i profil lipidowy pacjentów z Hashimoto. Dodatkowo mierzono poziom stresu oksydacyjnego, oznaczając stężenia SOD, GPX, TAC, MDA i innych markerów. Celem badania było sprawdzenie przeciwzapalnych zdolności czarnuszki.
I tym samym po raz pierwszy wykazano, że czarnuszka obniża poziom stresu oksydacyjnego:
zwiększając całkowitą pojemność antyoksydacyjną (TAC),
zwiększając poziom kluczowych enzymów antyoksydacyjnych, takich jak SOD (dysmutaza ponadtlenkowa) i GPX (peroksydaza glutationowa),
i obniżając poziom MDA (dialdehyd malonowy), ICAM-1 i VCAM-1, które są markerami stresu oksydacyjnego.
Dlaczego miało to znaczenie?
Chodzi o to, że choroba Hashimoto przebiega z chronicznym stanem zapalnym. Stan ten pojawia się między innymi w wyniku wysokiego poziomu stresu oksydacyjnego. W przypadku Hashimoto stres ten spowodowany jest atakiem organizmu na tarczycę i obumieraniem jej komórek.
Każde obniżanie stresu oksydacyjnego może zatem łagodzić stan zapalny i tym samym przyczyniać się do poprawy funkcjonowania całego organizmu.
Nie muszę pewnie dodawać, że Fahrangi i jego zespół zrobili kawał dobrej roboty :) i bardzo kompleksowo udokumentowali ogromny potencjał czarnuszki w leczeniu Hashimoto.
Sprawdź również: